| 661 536 685 |

Dynamo Wołoska samotnym liderem!!!

Dynamo Wołoska samotnym liderem!!!

Ekipa z Wołoskiej drugi raz z rzędu pokonała kolejnego największego rywala i została samotnym liderem Ligi Lekarskiej. Na drugim miejscu w tabeli pozostało Medicine United, a na najniższym stopniu podium zameldowali się Najlepsi, którzy wygrali trzeci mecz w sezonie. Za pierwszą trójką utworzył nam się prawdziwa grupa pościgowa, składająca się z pięciu drużyny, które do strefy medalowej tracą tylko 3 punkty.

Zapraszamy na podsumowanie 4.kolejki Liga OIL.

 

Zaczniemy od szlagieru kolejki, czyli od starcia Dynamo Wołoskiej z Medicine United. Na murawie zameldowały się drużyny, które z 9 punktami na koncie przewodziły w tabeli. W pierwszej połowie obie drużyny zagrały bardzo zachowawczo, ale drugą zaczęły już konkretniej. W 26 minucie na prowadzenie wyszli goście, ale już po czterech minutach był remis. Zwycięstwo Dynamo zapewnił w 45 minucie najlepszy na boisku, Marek Kozłowski. Dynamo tym samym z trzema punktami przewagi zostało samotnym liderem Liga OIL.

MU pozostali wprawdzie na drugim miejscu, ale wyprzedzają Najlepszych tylko dzięki zwycięstwu w bezpośrednim starciu. Najlepsi tymczasem zanotowali trzecie zwycięstwo w sezonie zostawiając w pokonanym polu FC Biały Kieł. Gospodarze walczyli o trzecie zwycięstwo z rzędu, goście zaś przed tygodniem wrócili na zwycięskie tory. Pierwsza połowa była jeszcze w miarę wyrównana, o czym niech najlepiej świadczy wynik 2:1 dla gości. To właśnie Najlepsi w drugich 25 minutach włączyli piąty bieg, nie pozostawiając rywalowi złudzeń. Byli zdecydowanie konkretniejsi pod bramką oponenta i zasłużenie zwyciężyli 6:1.

Tymczasem swoją równą grę w kratkę potwierdzili Healers United, którzy na zmianę porażki przeplatają z wygranymi. Tym razem padło na zwycięstwo, a ich drugą ofiarą okazały się Pędzące Kochery. Można spokojnie stwierdzić, że zwycięstwo medalistów inauguracyjnej edycji Liga OIL powinno być obowiązkiem, tym bardzie, że niedzielny rywal jak dotąd przegrał wszystko. Tymczasem niewiele zabrakło, a goście ugraliby choćby 1 punkt. Lepiej w mecz weszli wprawdzie faworyzowani gospodarze, ale po 7 minutach na prowadzeniu był „outsider”. Gospodarze jeszcze przed przerwą zdążyli pokazać charakter, a po zmianie stron tylko to potwierdzili. Jeszcze w pierwszej połowie HU doprowadzili do remisu, a po sześciu minutach drugiej połowy prowadzili 3:2. Goście zadbali jednak o emocje i bardzo szybko doprowadzili do remisu. Zapachniało niespodziankę, ale wyszło doświadczenie gospodarzy i kapitalna dyspozycja duetu Bartłomiej Rotuski – Tomasz Placzyński. To właśnie akcja tego duetu ustaliła wynik meczu na 5:3 dla HU.

W ostatnim meczu z godziny 15 w szranki stanęli Chłopcy do bicia oraz IRON BOYZ. Gospodarze przed tygodniem w końcu zapunktowali, odnosząc swoje premierowe zwycięstwo, podczas gdy goście wciąż szukają pierwszych punktów. Tutaj złudzeń nie było. Wprawdzie gości nie można odmówić woli walki i determinacji, ale to gospodarze okazali się lepsi w każdym aspekcie piłkarskiego rzemiosła. W pierwszej połowie zaaplikowali rywalowi trzy gole, w drugiej cztery, a do tego stracili tylko dwa, po jednym w każdej z połów. Do drugiego zwycięstwa z rzędu poprowadził ich kwartet: Patryk Sochań – Paweł Rogala – Jakub Bukowski – Łukasz Korolczuk.

Pozostało nam jedyne starcie z godziny 16, czyli powrót do gry aktualnych mistrzów Liga OIL, FC Stylus. Tymczasem miał być powrót do walki o medale FC Mazovii Szpitale Marszałkowskie, ale przypomnieli o sobie złoci medaliści z wiosny. Lepiej mecz zaczęła Mazovia, ale jak się okazało były to dobre złego początki. Wprawdzie goście wstrzelili się dopiero po kilkunastu minutach. Najpierw jeszcze przed przerwą niemrawo wyszli na jednobramkowe prowadzenie, ale po zmianie stron poszli za ciosem. W ciągu 14 minut wbili kolejne 3 gole, odskakując na 4 trafienia. Z tego rywal już się nie podniósł, choć walczył do końca. Zdołał zniwelować stratę do dwóch trafień. Ostatecznie FC Stylus zwyciężył 5:3, a pierwsze skrzypce zagrało trio: Piotr Gajewski – Nikodem Orzeszek – Seweryn Popielski.

 

 

 

Sponsorzy

Partnerzy