Wciąż mające szanse na mistrzostwo Dynamo Wołoska w ostatniej kolejce stanęło naprzeciw FC Mazovii Szpitale Mazowieckie. Choć gospodarze byli tu faworytem, strzelanie rozpoczęli ich rywale. Trzeba przyznać, że dość długo musieliśmy czekać na to, by ten pojedynek nam się rozkręcił. Z prowadzenia FCSM nie cieszyło się jakoś długo, ponieważ DW jeszcze do przerwy zdołało odwrócić losy tego meczu i przejąć inicjatywę. Dzięki bezpiecznej przewadze w momencie gwizdka rozpoczynającego drugą odsłonę, Dynamo mogło dalej dyktować tempo gry. Na murawie momentami dało się wyczuć sportową złość, która niekiedy przejawiała się niepotrzebnymi faulami. Koniec końców jednak wojnę nerwów wytrzymali lepiej gospodarze, którzy mimo wygranej 6:2 mogli liczyć już tylko na to, jak potoczą się mecze bezpośrednich rywali w walce o tytuł.