Słoneczną popołudniową niedziela gościliśmy na placu drużyny z lekarskiej ligi Mistrzów, a dokładnie chodzi tu o ekipy FC Biały kieł vs Healers United. Spotkanie rozpoczęło się od błyskawicznej bramki Gości, którzy już w 3 minucie spotkania otworzyli wynik za sprawą Filipa Szuleckiego, który nie pomylił się w dogodnej sytuacji i pewnie pokonał bramkarza. Po tym fakcie Healers United dostało wiatru w żagle, dzięki czemu ich ataki były coraz pewniejsze oraz bardziej wyraziste, lecz często brakowało dobrego wykończenia sytuacji co miało znaczy wpływ na wynik spotkania. Fc Biały Kieł po mimo szybko straconej bramki nie zamierzał się i cały czas starał się zagrozić bramce rywali. W 10 minucie spotkania to znów Goście wykreowali sobie sytuacje na zdobycie gola, a świetnym uderzeniem zaskoczył nas Damian Patecki, który atomowym uderzeniem dał swojej drużynie dwubramkowe prowadzenie. Owy fakt dość mocno zaczął drażnić przeciwników, a to zmusiło ich do mocniejszego działania. Kilka sekund po straconym golu odpowiedzialność na swoje barki postanowił wziąć Michał i dzięki temu trafieniu różnica stopniała do jednej bramki. Mimo wszelkich starań Gospodarzy zdobyta bramka nie zrobiła wrażenia na Healers United. Po straconym golu zawodnicy w czerwonych narzutkach pewnie przeprowadzali kolejne ataki, a to poskutkowało czterobramkową przewagą do przerwy. Druga Część spotkania to zdecydowana deklasacja w wykonaniu Gości. Healers United raz za razem przeprowadzało skuteczne kontrataki, a dzięki nim systematycznie podwyższali różnice. Gospodarze próbowali wrócić na właściwe tory, udało im się nawet zdobyć dwa gole, jednakże miały one mały wpływ na końcowy rezultat spotkania. Główną role w tym spotkaniu odegrała dwójka graczy, a dokładnie chodzi tu o Bartłomieja Rutowskiego oraz Filipa Szuleckiego, którzy dzięki swojej świetnej formie poprowadzili swoją drużynę do pewnego zwycięstwa 3:10.