W miniony weekend ruszyła Liga Mistrzów - OIL. Healers United podejmowali FC Styles. Niestety wiedze na temat umiejętności piłkarskich obu drużyn nie mamy, więc pozostaje nam płynnie przejść do przebiegu spotkania. Trzeba przyznać, że zespoły zgotowały nam porządny rollercoster. W 7 min wynik otworzył Tomasz Płaczyński, po podaniu od broniącego bramki HU, Grzegorza Kopecia. Trzy minuty później wyrównał Seweryn Popielski. Dzięki temu FC Styles złapali wiatr w żagle. W 17 min Tomasz Szymański wyprowadził FC Styles na prowadzenie, a cztery minuty później Marek Kawula podwyższył na 1:3. Minutę później Filip Szulecki strzelił bramkę kontaktową, dzięki czemu wynik do przerwy brzmiał 2:3. Po zmianie stron ekipy nie zwolniły, ba nawet zwiększyły obroty. Po 5 min drugiej połowy HU strzelili trzy bramki, wychodząc na bezpieczne dwubramkowe prowadzenie. Końcówka meczu należała do FC Styles, którzy w ostatnich minutach strzelili trzy gole, ostatecznie wygrywając 5:6. Zwycięstwo dało drużynie gości pierwsze 3 pkt, zaś gospodarze muszą poczekać na premierowe punkty.