W niedzielne popołudnie mecz rozegrały drużyny FC Biały Kieł oraz Najlepsi. Pierwsze minuty spotkania toczyły się w środku pola, obie ekipy próbowały strzelić bramkę ale niestety im to nie wychodziło, aż do 9 minuty. Wynik spotkania otworzył Adam Szeląg po asyście Macieja Cedro. Drużyna Najlepsi poczuli się pewniej po zdobyciu pierwszej bramki i poszli za ciosem, co skutkowało kolejnymi trafieniami. W 11 minucie piłkę zagrał Bartosz Kiljańczyk a Cedro podwyższył 0:2. Minutę później niefortunnym zagraniem popisał się zawodnik gospodarzy, który wpakował piłkę do własnej bramki i było 0:3. Kolejne 2 bramki wpadły równie szybko, bo w 13 i 14 minucie, a strzelcem był dobrze dysponowany tego dnia Cedro. Każdy myślał, że mecz będzie do 1 bramki, aż do 21 minuty, do przebudzenia drużyny Biały Kieł. Akcja duetu Zawadzki - Bednarski przyniosła bramkę na 1:5. Gospodarze poczuli, że nie wszystko stracone i rzucili się do odrabiania strat, od razu po rozpoczęciu zastosowali pressing co w 22 minucie przyniosło im kolejna bramkę i mieliśmy już wynik 2:5, który utrzymał się do przerwy. Druga połowa toczyła się pod dyktando Gości, którzy już nie dali sobie wydrzeć zwycięstwa oraz straty bramki. Gdy mecz dobiegał do końca i obie drużyny już myślały o ostatnim gwizdku w 50 min bramkę strzelił Kuba Popiński i ustalił wynik spotkania na 2:6. |