O 16:00 na boisku pod balonem mieliśmy kolejne spotkanie Ligi OIL. Na początku zaatakowali goście. W 2 minucie Tomasz Wacikowski dobił strzał swojego kolegi i mieliśmy 0:1. Bramka ta rozdrażniła graczy gospodarzy, którzy rzucili się z odpowiedzią już 3 minuty później. Piotr Gajewski po indywidualnej akcji zdołał wyrównać. Później kontrole przejeli gracze w granatowo-białych psach. To oni dłużej utrzymywali się przy piłce i tworzyli ataki, ale wyszli na prowadzenie dopiero w ostatnich sekundach pierwszej połowy. Po zmianie stron gospodarze jeszcze bardziej narzucili swój styl gry. Tworzyli coraz to więcej okazji i rzecz najważniejsza, ze je wykorzystywali. W 36 minucie na tablicy wyników mieliśmy już 4:1, a do 40 widniało 6:1. Gospodarze nie dawali przyjezdnym odetchnąć. W ostatnich minutach dołożyli jeszcze jedno trafienie i spotkanie zakończyło się wynikiem 7:1. |