Zarówno Pędzące Kochery, jak i FC Biały Kieł, to drużyny z drugiej połowy ligowej tabeli. Walka więc toczyła się o honor i jak najlepszą pozycję w końcowym rozrachunku. Początek meczu należał do graczy drużyny gości, którzy objęli prowadzenie już w 9 min po bramce Jędrzeja Karpisza. Cztery minuty później Radosław Kunikowski dobijał strzał sparowany przez bramkarza, doprowadzając do wyrównania. Następne minuty należały jednak do Białego Kła. Najpierw w 19 min rzut karny wykorzystał Bartek Szczodry, a chwilę później na 1:3 podwyższył Piotr Peć. Druga połowa to już kontrola gry przez FC BK. Dołożyli jeszcze dwa trafienia pod koniec meczu, wygrywając pewnie 1:5. Wynik ten nie wpłynął na pozycję drużyn w tabeli. |