| 661 536 685 |
Kolejka 7 niedziela, 28 maj 2023 godz. 17:00

Skład


Wydarzenia

Bramki
Asysty
MVP

Podsumowanie

Pięknym niedzielnym popołudniem byliśmy świadkami starcia w ramach Ligi Mistrzów- OIL, a rywalizację o trzy punkty stoczyły ekipy Medicine United vs OIL Warszawa. Już od samego początku spotkania oczekiwaliśmy na bardzo zacięty oraz wyrównany pojedynek i taki tez otrzymaliśmy, jednak nie było tak od samego początku. Początkowo lepiej w spotkanie weszła drużyna Medicine United, która już w 7 minucie meczu otworzyła wynik spotkania za sprawą Andrzeja Kotela, gdy ten pewnym oraz perfekcyjnym strzałem pokonał bramkarza. Ta bramka dała sporej pewności siebie ekipie Gospodarzy i nie zwalniając tempa Medicine 6 minut później dołożyło kolejne trafienie. Ta sytuacja dość kośćmi zaczęła drażnić zespół przeciwny, który za wszelka cenę starał się odrobić różnice, a to udało im się po 16 minutach gry po golu Jacka Żelazowskiego. Radość ze strzelonego gola nie trwała jednak długo, bowiem dokładnie minutę później to znów Gospodarze stanęli przed dogodną sytuacją i dzięki trafieniu Damiana Czajkowskiego na protokole widniał wynik 3:1. Po zmianie stron wszystko zapowiadało się na to, że to Medicine United przeminie kontrole nad spotkaniem, a tę tezę świetnie potwierdził nam kolejny ich gol, jednak właśnie to te trafienie było momentem przełomowym w tym spotkaniu. Mocno zdeterminowani OIL Warszawa momentalnie ruszył w pogoń za odrobieniem wyniku i gdyby nigdy nic skutecznie przedzierał się przez linie defensywne drużyny przeciwnej, gdzie główna role odegrał Jacek Żelazowski, który dzięki swoim drużynowym partnerom zdobył trzy kolejne gole, a tym samym doprowadził do remisu. Po tym zdarzeniu Goście dorzucili jeszcze dwa trafienia dzięki dobrej skuteczności Daniela Jarosza, jednak to nie był koniec trafień w tym spotkaniu. Bo błyskawicznej serii ciosów Medicine zaczęło pomału wstawać na nogi odrabiając dwubramkową stratę na 4 minuty przed Koninem i mogło się wydawać, że tez takim wynikiem zakończy się to spotkanie, lecz ostatnie słowo należało do Gości. Gdy zegar sędziego wskazywał na dwie minuty do zakończenia spotkania odpowiedzialność na swoje barki postanowił wziąć Jacek Sowiński, który swoim trafieniem rozsznurował buty drużynie przeciwnej doprowadzając tym samym swoją drużynę do zwycięstwa.

Menu ligowe
Znajdź nas
Kontakt z nami
  • 661 536 685
  • kontakt@ligabemowska.pl

Sponsorzy

Partnerzy