| 661 536 685 |

Kolejna zmiana lidera!!!

Kolejna zmiana lidera!!!

Nie słabną emocję w OIL – Lidze Mistrzów, gdzie poznaliśmy nowego lidera. W meczu o tą właśnie pozycje Dynamo Wołoska ograła FC Stylus i objęła prowadzenie w tabeli. Tymczasem drugą porażkę z rzędu Najlepszych wykorzystali Healers United i zajęli ich miejsce na najniższym stopniu podium. Co jednak najciekawsze o kolejności w strefie medalowej decyduję „mała tabela”. Zapraszamy na przegląd tego co działo się w 7.kolejce „Ligi Lekarskiej”

 

Bardzo wyrównała nam się stawka w rozgrywkach OIL – Ligi Mistrzów, gdzie po 7 kolejkach na czele mamy trzy zespoły z 15 punktami na koncie. Stawce tej przewodzi Dynamo Wołoska, która w starciu o tą pozycje pokonała byłego już lidera, FC Stylus. Goście szybko uzyskali dwu-bramkową przewagę, którą rywal jeszcze w pierwszej połowie zniwelował do jednego trafienia. Do przerwy ekipa z Wołoskiej prowadziła 4:2. Po zmianie stron gospodarze zaciekle atakowali, ale goście kontrolowali już przebieg meczu. Do zwycięstwa 7:4 Dynamo poprowadził Robert Warakomski, który 6 razy zapisał się w statystykach. Dynamo zatem zepchnęło FCS na pozycje wicelidera. Tymczasem Healers United podejmowali rozpędzonych IRON BOYZ, którzy ostatnio prezentowali się bardzo korzystnie. Jak się okazało goście zagrali kapitalne zawody i to oni przedłużyli serię zwycięstw do 5 meczów. HU nie dali rywalowi żadnych szans, gromiąc go 13:2. Siedem goli i 4 asysty zanotował Filip Szulecki, lider obu klasyfikacji indywidualnych. Healers jednak nie awansowali by na podium gdyby nie drugie z rzędu potknięcie rewelacji początku sezonu. Najlepszych, którzy tym razem nie dali rady FC Mazovii Szpitale Mazowieckie. Goście kompletnie zaskoczyli rywala, który obudził się dopiero pod koniec pierwszej połowy, gdy przegrywał już 0:4. Do przerwy zmniejszył stratę do dwóch goli. Po zmianie stron gospodarze próbowali zmienić niekorzystny wynik, ale Mazovia tylko potwierdzała z każdą minutą, że rezultat tego meczu nie jest przypadkiem. Po zmianie stron również stracili dwa gole, ale zaaplikowali gospodarzom jeszcze 6 trafień, triumfując sensacyjnie 10:4. 5 goli i 1 asystę zanotował Cezary Buko, najjaśniejsza postać tego starcia. Najlepsi są zatem trzy punkty za strefą medalową, zaś FCMSM mają na koncie tylko 2 zwycięstwa i są daleko w tyle. Także drugie zwycięstwo w sezonie odniósł OIL Warszawa, który po niezwykłych emocjach pokonał Medicine United. Mecz mógł się podobać. Do przerwy prym na boisku wiedli gospodarze, którzy chwile po rozpoczęciu drugiej odsłony prowadzili już 4:1. Potem jednak koncert gry dali goście. Strzelanie zaczęli w 29 minucie, a w 37 był już remis. Chwile potem OW przełamali rywala, wychodząc na dwu-bramkowe prowadzenie. To jednak nie koniec emocji, bo rywal zdołał jeszcze wrócić do gry. O zwycięstwie MU zdecydowała bramka w 48 minucie autorstwa Jacka Sowińskiego. Bohaterem OIL Warszawa został zaś autor 4 goli i 1 asysty, Jacek Żelazowski, który poprowadził swoich kolegów do zwycięstwa 7:6. Pozostało nam trzeci triumf tej wiosny FC Białego Kła, który w pokonanym polu zostawił Pędzące Kochery. Gracze w białych trykotach byli zdecydowanie konkretniejsi pod bramką rywala. Do przerwy prowadzili już 3:1, a po zmianie stron dorzucili jeszcze dwa gole, nie dając się przy tym pokonać. Ostatecznie FCBK zwyciężył 5:1, zostawiając sobie iluzoryczne szanse na medal.  

 

Sponsorzy

Partnerzy