| 661 536 685 |

Sezon wiosenny rozkręcił się na dobre.

Sezon wiosenny rozkręcił się na dobre.

Szansy na dogonienia pauzującego lidera nie wykorzystali Najlepsi, którzy notabene przegrali bój o pozycję wicelidera z Dynamem Wołoska i spadli w tabeli na trzecią pozycję. To nie koniec emocji, bo tyle samo punktów ma czwarty w stawce Healers United, którzy wygrali czwarty mecz z rzędu, a 3 punkty za nimi są dwie kolejne drużyny, a zatem końcówka sezonu zapowiada się pasjonująco.

Zapraszamy na podsumowanie 6.kolejki OIL – Ligi Mistrzów.

Po początkowej dominacji dwóch drużyn, teraz sytuacja w tabeli zdecydowanie nam się wyrównała. Wprawdzie na czele stawki nadal jest wciąż zwycięski FC Stylus, który mimo pauzy w tej serii pozostał na swoim miejscu i mało tego utrzymał 3 punkty przewagi nad resztą stawki. Już nie tylko nad Najlepszymi, którzy jakby nie było złapali ostrą zadyszkę. Dali się wyprzedzić w tabeli Dynamo Wołoskiej, a w punktach dogonić także Healers United. Mało tego tylko 3 punkty mniej mają IRON BOYZ oraz Medicine United, które wciąż są w walce po końcowe podium. 6.kolejkę zaczęliśmy od czwartego zwycięstwa z rzędu Healers United, którzy w starciu o dogonienie punktami strefy medalowej pokonali Medicine United. Gospodarze zaczęli od dwóch szybkich trafień, które ustawiły ten mecz. Potem inicjatywę przejęli goście, ale kapitalnie w bramce spisywał się Łukasz Hebirek, który bronił jak w transie. Raz za razem powstrzymywał ataki rywala. W 41 minucie HU trafili po raz trzeci i już było wiadomo, że o korzystny wynik dla MU będzie bardzo trudno, tym bardziej, że Hebirek zachował koncentrację do końca meczu. Gości stać było na gola honorowego i to Healers mogli cieszyć z trzech punktów, które dały im najniższy stopień podium. Tymczasem niedzielne zmagania zaczniemy od hitu kolejki, w którym Dynamo Wołoska podejmowało Najlepszych. Obie ekipy dzieliły 3 punkty, a zatem stawką tego meczu była pozycja wicelidera. Przed mecze bardziej skłanialibyśmy się ku gościom, tymczasem to gospodarze zaskoczyli wszystkich i całkowicie zasłużenie rozbili rywala 7:2. Największy wpływ na to miała postawa duetu Robert Warakomski – Michał Winiarski. Dynamo wskoczyło na drugie miejsce w tabeli, podczas gdy Najlepsi zamykają podium. Tymczasem prawdziwe przebudzenie przeżywają IRON BOYZ, którzy w minioną niedzielę wygrali trzeci mecz z rzędu i pozostali w grze o medale. Tym razem na ich drodze stanął FC Biały Kieł, który w pierwszej połowie postawił rywalowi ciężkie warunki. Najlepiej świadczy o tym remis do przerwy. Po zmianie stron IB wrzucili wyższy bieg i gównie za sprawą Andranika Petrosjana odjechali na dobre rywalowi. Ostatecznie IB zwyciężyli 6:3 i są już tylko jedno zwycięstwo od strefy medalowej. Tymczasem w meczu „o ostatnie miejsce w tabeli” w szranki stanęły drużyny FC Mazovia Szpitale Mazowieckie oraz Pędzące Kochery i co ciekawe dramaturgii było tutaj najwięcej. Po początkowej wymianie ciosów, potem to goście wypracowali sobie kilka goli przewagi, ale strzelanie zakończyli nagle w 33 minucie i od tej chwili do siatki trafiali już tylko rywale. W 46 doprowadzili do remisu, a 120 sekund później Robert Wołojka dał zwycięstwo 7:6. Najlepszy w FC Mazovii był jednak Kuba Nahorny, który miał bezpośredni udział przy 5 golach.

 

Sponsorzy

Partnerzy